Plener ślubny w chmurach Olsztyn

Plener ślubny w chmurach Olsztyn

Ależ to był plener ślubny. Zaczął się na na lotnisku,  a skończył na rżysku 😀 Warto było czekać miesiąc od ślubu na ten dzień. Jeśli ktoś zapytałby mnie, która z sesji plenerowych w moim wykonaniu była  najciekawsza lub ekstremalna to z pewnością zaliczę do tych kategorii właśnie tę sesję w balonie. Aż trudno mi znaleźć odpowiednie słowa. Iwonie i Tomkowi zależało, by motywem przewodnim sesji były podróże, bowiem praca Tomka związana jest mocno z podróżowaniem po świecie. A dodatkowo marzeniem Iwony był lot balonem. Wszystko to udało nam się wczoraj połączyć i uwiecznić. Dla mnie to było ogromne wyzwanie, bo sesja Iwony i Tomka była zupełnie odmienna od dotychczasowych jakie realizowałam. A do tego lot balonem do ostatniej chwili był niepewny z powodu bardzo zmiennych warunków atmosferycznych.

Było pięknie, szczególnie na górze.

Takie widoki widziały nasze oczy :)))) Sam lot balonem trwał niedługo, bo ok 0,5h, ze względu na nadciągającą burzę, która ostatecznie poszła gdzieś bokiem.  Było cudownie. Wznieśliśmy się na wysokość 1000m !!! Widok Olsztyna i okolic z lotu ptaka jest piękny. No i cisza i spokój jakie panują na górze to niesamowite doznanie. Miałam wrażenie, jakby wszystko działo się w zwolnionym tempie. A lądowanie ?  Oj było bardzo ciekawe i zabawne 😉

Przygotowania dalsze i bliższe do sesji, trwały w sumie kilka tygodni. Ponownie dzięki wielu osobom i przedmiotom przez nich użyczonych mogliśmy stworzyć jej klimat. Bardzo dziękuję wszystkim znajomym i nieznajomym, którzy pożyczyli mi swoje rzeczy. 

Za walizki dziękuję  Dorocie Chojnackiej​, Justynie Kozdryk,  Katarzynie Michalonek​.
Za globusy dziękuję Ani Jęsiak, Krysi, Bożenie Ziębie​ i Mamie Iwony 🙂
Za użyczenie fotela dziękuję Wojtkowi i Magdzie Kroczek z House Cafe.
Duże podziękowania należą się obsłudze lotniska na Dajtkach, która pozwoliła nam wjechać z naszym cygańskim taborem i spędzić przy samolocie ponad 2h.
Bardzo dziękuję mojemu mężowi, który cały ten nasz majdan spakował po naszym starcie i bardzo wspierał przed, w trakcie i po sesji.

Mam nadzieję że nikogo nie pominęłam.