Cześć!  Mam na imię Magda


Jestem tu dla Ciebie, dla Twojej historii oraz Twoich wspomnień



Z całą pewnością mogę napisać, że ROBIĘ TO CO KOCHAM. Jakkolwiek banalnie to zabrzmi – jestem szczęściarą, bo towarzyszę Wam w najpiękniejszych momentach życia. I to jest prawda. Zdjęcia ślubne będą towarzyszyć dziesiątki lat Wam, Waszym dzieciom, wnukom. Fotografia ślubna, oprócz obrączek to jedyna rzecz, która pozostanie, gdy świętowanie dobiegnie końca.

Zaczęło się od . . .

Odkąd pamiętam byłam fanką dobrego kryminału. Za każdym razem fascynowały mnie sceny w ciemni fotograficznej i moment pojawiania się obrazu na papierze. To było niezwykłe i zagadkowe zjawisko, i wydawało się nieprawdopodobne, i zbyt odległe bym ja tak mogła. Zrodziło się we mnie marzenie, które pielęgnowałam po cichu przez wiele lat.

Gdy w końcu głośno je wypowiedziałam, usłyszał je kolega, który zaprosił mnie do Studenckiej Agencji Fotograficznej Jamnik w Kortowie. Tam moje marzenie stało się rzeczywistością. W ciemni spędziłam setki godzin, wspominam ten czas z dużą nostalgią w sercu. Uwielbiam zapach chemii do wywoływania zdjęć, zapach suszonego na gorąco papieru fotograficznego i ten niesamowity moment pojawienia się obrazu.

Z  marzenia zrodziła się pasja. To nic, że studiowałam wówczas rolnictwo, a wcześniej skończyłam Technikum Leśne. Do tej pory żartuję, że z lasami i rolnictwem zawodowo mam tyle wspólnego, że czasem robię sesje plenerowe w lesie lub na polu, albo moje młode pary to leśnicy.

Dzięki pasji zrodziła się z kolei miłość między mną a moim mężem. Poznałam go bowiem w SAF Jamnik. Przyszliśmy tam tego samego dnia. Jestem zatem żoną kochanego, wspaniałego i wspierającego mnie mężczyzny. Z tej miłości pojawili się nasi synowie: Antoś, Tymek i Franek. Nasze „szoguny” czynią mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Dzięki nim nie ma w moim życiu nudy. To oni w dużym stopniu sprawiają iż czuję że żyję… Co to oznacza? Pozostawiam Waszej interpretacji.

 

Jaka jestem . . .

Nie potrafię pozostawać długo w jednym miejscu, lubię różnorodność, zmiany. Często więc rodzinnie wyjeżdżamy, podróżujemy. Ludzie, miejsca, które odwiedzam  inspirują mnie i sprawiają, że pojawia się w mojej głowie przestrzeń na nowe wyzwania. Uwielbiamy górskie wędrówki, biwakowanie pod namiotem, rowerowe wycieczki. Lubię spotkania z przyjaciółmi przy lampce dobrego wina i grze planszowej. Lubię dobrą kuchnię i nowe smaki, fascynuje mnie kryminologia.



Patrzę jak w tęczę na pary młode. To właśnie Wy i Wasze historie jesteście moją inspiracją. Zachwycają mnie oryginalne stroje, detale, kwiaty, dekoracje. Dostrzegam pracę wkładaną w przygotowanie Waszego ślubu i twarz mi jaśnieje z radości, gdy widzę, że wiele rzeczy robicie własnymi rękami. Śluby według własnego, nietuzinkowego pomysłu, pod prąd, na przekór wszystkim komercyjnym, przemijającym modom, to jedne z moich ulubionych. Wymagają przemyślenia, zaangażowania i pasji. A ja kocham fotografować ludzi z pasją i z takimi najcudowniej mi się współpracuje. Fotografia ślubna, to moja ogromna miłość, po moim mężu i dzieciach oczywiście 😉



Uwielbiam wyłapywać i zatrzymywać TE chwile, kiedy zupełnie nie jesteście świadomi, że właśnie patrzę. Chwile Waszych spojrzeń pełnych bliskości i zaufania. Uwielbiam patrzeć na Wasze splecione dłonie i na Wasze uśmiechy.

Nie zabraknie mnie, gdy przytulą Was rodzice, babcia, brat, siostra. Zdjęcia z najbliższą rodziną i przyjaciółmi to te, do których za wiele lat będziecie wracać najczęściej, zapewne z nostalgią i wzruszeniem.

W dniu ślubu daję z siebie wszystko i nie mam tu na myśli tylko fotografii ślubnej. Lubię być dobrym duchem tej ceremonii, dostrzegam wiele detali, które umykają w ferworze przygotowań. Czasem pomogę zapiąć suknię,  czasem rozśmieszę, a jak trzeba przyniosę szklankę wody.

Chcę być tak pomocna, jak to możliwe, nienachalnie i dyskretnie, bo oprócz tego, że jestem Waszym fotografem, staram się być Waszym przyjacielem tego dnia. To sprawia, że nawiązuje się między nami relacja głębsza, niż tylko biznesowa. Opada stres, a Wy czujecie się ze mną bardzo swobodnie. To najlepszy przepis na udaną współpracę, która owocuje po prostu w dobry, autentyczny reportaż ślubny.

Każdemu z Was z całego serca życzę prawdziwej miłości, która nada sens każdej chwili w życiu.